Ośrodek Myśli Psychoanalitycznej
Instytut Filozofii i Socjologii PAN
wunderBlog

Polityka Superego

Nadia Kostrzewa
27 stycznia 2022

Zastosowanie teorii nieświadomości, zaproponowanej przez Freuda, do analizowania zjawisk politycznych, budzi do dziś wiele kontrowersji w środowisku psychoanalitycznym. Istnieje pogląd, że „jednostkowe jest jednak czymś zupełnie innym, niż zbiorowe”, a głoszący je analitycy postulują wstrzemięźliwość w używaniu narzędzi, którymi dysponuje psychoanaliza, do badania zjawisk innych, niż wewnątrzpsychiczne. Wydaje się, że poglądowi temu przeczy lektura dzieł Freuda. Totem i Tabu, Przyszłość pewnego złudzenia, czy Psychologia zbiorowości i analiza „ja” – dotyczą refleksji na tematy takie, jak powstawanie narodów i społeczeństw, rola lidera, czy wreszcie represyjny charakter kultury. Tym samym pozycje te wnoszą wkład w rozwój myślenia o polityce. To co zapoczątkował Freud miało swoją kontynuację w twórczości filozofów i socjologów. Wymienić wystarczy chociażby przedstawicieli szkoły frankfurckiej jak Habermas, Adorno czy Benjamin, lub bardziej współczesnych jak Bauman czy Zizek. Czerpali oni z myśli psychoanalitycznej, próbując z nią dyskutować, integrować ją lub używać do rozwijania swoich teorii. Na gruncie polskim przykładem może być Andrzej Leder i jego książka Prześniona rewolucja, w której posługując się terminami psychoanalizy lacanowskiej, autor bada zmiany zachodzące w obrębie historycznych procesów politycznych i ekonomicznych w Polsce.

W książce Nieświadomość w życiu społecznym i politycznym David Morgan pisze o swoim osobistym doświadczeniu po zamachach 11 września 2001 roku, gdy „przytłoczony rozgrywającym się traumatycznym koszmarem, miałem nadzieję, że psychoanaliza zdoła zapewnić jakieś rozumienie tego, co wydarzyło się tamtego dnia w USA, i w innych częściach świata”. Mam poczucie, że chociaż w innym miejscu i czasie, dzielę z nim to doświadczenie. Od wielu miesięcy polityczna rzeczywistość obfituje w mnogość wydarzeń, z których każde jedno miałoby prawo przeciążyć aparat percepcyjny. Rok 2021 to rok śmierci Covidowej, śmierci na granicy, śmierci w wyniku zaostrzenia prawa antyaborcyjnego. To także czas ujawniania informacji o fałszywych zeznaniach i bezwzględnym wyłudzaniu pieniędzy. To w końcu czas wyłączania obywateli z prawa do rzetelnej informacji, oraz masowych protestów, wokół coraz to innych politycznych decyzji. Można zaryzykować stwierdzenie, że wzrasta represyjność świata. Refleksja taka nie wydaje mi się jednak wystarczająco precyzyjna. Chciałabym postawić tezę, że między państwem, a społeczeństwem obywatelskim pojawiło się pęknięcie, rozszczepienie, które zniweczyło nadzieję jakoby instytucje państwowe mogły efektywnie pełnić swoje funkcje. Doszło do załamania się, czy może raczej perwersyjnego przekształcenia solidarystycznego aspektu organizacji państwowej. W efekcie sytuacja społeczna, w której uczestniczymy, przypominać zaczęła taką wewnątrzpsychiczną konstelację, w której dominować zaczyna destrukcyjne superego. Atakuje ono całościowy rozwój osobowości, wszelkie przejawy kreatywności oraz, co najważniejsze, próbuje odebrać ego jego funkcję postrzegania rzeczywistości zewnętrznej i wewnętrznej.

Zanim spróbuję zmierzyć się z zaproponowaną analogią, niezbędnym wydaje się poczynienie kilku uwag na temat używanej terminologii. Nie jest łatwo określić czym jest państwo. Powszechnie przyjmuje się definicję zaproponowaną przez Georga Jellinka, według niego państwo to„trwały związek ludzi stale zamieszkujących określone terytorium i podlegających władzy zwierzchniej”. Podstawową cechą państwa jest jego charakter polityczny, terytorialny, suwerenny oraz przymusowy. Cechy te opisują między innymi kompetencje państwa w stanowieniu prawa, posługiwania się przymusem w jego egzekwowaniu oraz niepodzielny związek władzy z konfliktami społecznymi. Sensem istnienia państwa jest więc rządzenie społeczeństwem. Zgodnie jednak z określaną przez Maxa Webera typologią, legitymizm racjonalistyczny zakłada, że rządzący działać będą mądrze i słusznie, na rzecz społeczeństwa. Pogląd taki odnosi się do teorii powstania państwa w drodze umowy społecznej. Jak zauważył Hobbes dla poszczególnych jednostek życie w pokoju jest znacznie bardziej opłacalne, niż życie w stanie wojny, a same są zbyt słabe, by samodzielnie dbać o zapewnienie sobie takich warunków. Z tego powodu zawierają umowę, na mocy której powstaje organizm, który będzie suwerennie sprawował władzę. Tym organizmem jest właśnie państwo. Wskutek takiego przekształcenia pojawia się podział na rządzących i rządzonych. W niniejszym tekście jednak posługiwała się będę terminem państwo na określenie tej części struktury związanej ze sprawowaniem władzy, która odpowiedzialna jest za stanowienie prawa.

Wróćmy teraz do struktury wewnątrzpsychicznej zaproponowanej przez psychoanalizę. Pierwszym, który zwrócił uwagę na to jak morderczą siłą dysponuje superego był oczywiście Freud. Opisując stan melancholii, zwracał on uwagę na: „przesadnie silne superego, które wchłonęło świadomość, z bezwzględną gwałtownością i teraz sroży się przeciwko 'ja’, jak gdyby opanowało cały sadyzm pozostający w dyspozycji jednostki. Zgodnie z naszym pojmowaniem sadyzmu powiedzielibyśmy, że destrukcyjne komponenty nagromadziły się w superego i zwróciły przeciwko 'ja’. To, co teraz rządzi w superego, jest jak gdyby czystą hodowlą popędu śmierci.”Ostatecznie jednak Freud powstanie superego przypisywał przepracowaniu sytuacji edypalnej, akcentując zwłaszcza konieczność obrony przed agresją i towarzyszącym jej lękiem. W tej propozycji cytując Ewę Kobylińską-Dehe: „siła prawa bierze się nie z umowy lecz z mordu”.

Inaczej na dynamikę powstania superego patrzyła Melanie Klein, przypisując ją wcześniejszym stadiom rozwoju aparatu psychicznego i łącząc z konfliktem między popędami życia i śmierci. Według Klien niemowlę doświadczając agresywnych uczuć, wyprojektowuje je na zewnątrz, co w efekcie nasila lęk przed odwetem ze strony obiektów. Następuje cykl projekcji i introjekcji, w skutek czego powstają przerażające obiekty wewnętrzne, które kładą podwaliny pod powstanie prymitywnego, surowego superego. Warto jednak zauważyć, że Klein kładła też olbrzymi nacisk na znaczenie miłości w powstawaniu superego. Tylko miłość jest w stanie równoważyć destrukcyjność i nienawiść. Klein pisała: „superego – związane z dobrym obiektem i starające się wręcz zachować go przy życiu upodabnia się do rzeczywistej dobrej matki, która karmi dziecko i się nim opiekuje”. Jednocześnie zauważa, że superego znajduje się także pod wpływem popędu śmierci. Dlatego też po części zaczyna reprezentować matkę, która dziecko frustruje, a ograniczające zakazy, oskarżenia i prześladowania wzbudzają lęk.

Odnosząc się do teorii zaproponowanej przez Klein możnaby porównać ochronny aspekt superego do koncepcji państwa opiekuńczego. Nazywane również państwem dobrobytu, swój główny cel upatruje w zabezpieczeniu obywateli przed niepożądanym działaniem gospodarki rynkowej oraz skutkami takich stanów jak choroba, niepełnosprawność, czy bezrobocie. Z drugiej strony opresyjny aspekt superego można połączyć z państwem totalitarnym, gdzie wolność obywateli ograniczona jest do minimum, a ich cele lub potrzeby mają zostać podporządkowane narzuconej ideologii. Odnosząc to do aktualnej sytuacji politycznej możemy zobaczyć, że mamy obecnie do czynienia zarówno z aspektem opiekuńczym, jak i tym o cechach totalitarnych. Z jednej strony władza państwowa rozbudowała system opieki socjalnej, wspomagając obywateli dodatkowymi świadczeniami i zasiłkami. Z drugiej strony nieustannie i w sposób przemocowy usiłuje monopolizować kwestie światopoglądowe wprowadzając drakońskie kary za odstępstwo od narzuconych poglądów. Klein zauważała, że „w umyśle bardzo małego dziecka występują naprzemiennie pierś dobra i pierś zła, pożerająca. Zmiana zachodzi bardzo szybko, tak, że być może dziecko czuje, iż obie piersi występują równocześnie”. Taka obserwacja prowadziłaby nas do hipotezy, że jako państwo funkcjonujemy na poziomie schizo-paranoidalnym. Byłoby to zgodne z propozycją Agaty Bielik-Robson, którą rozwinęła w swoim wykładzie „Polska jako wściekłe niemowlę”. Dla tej fazy rozwoju podstawowym mechanizmem obronnym jest rozszczepienie. Może dlatego jesteśmy zmuszeni poruszać się w przestrzeni, w której obok siebie wstępuje silny nacisk, poparty groźbą, dotyczący ochrony życia poczętego, przy jednoczesnym odrzuceniu i dewaluacji wartości życia osób nieheteronormatywnych lub uchodźców koczujących na polsko-białoruskiej granicy. Czy można zaryzykować hipotezę, że struktury państwowe mogą być zasilane głównie popędem śmierci? Czy wtedy władzę, którą sprawuje państwo, można porównać do władzy prymitywnego superego, w znaczeniu Kleinowskim?

Do koncepcji superego odnosił się również Wilfred Bion posługując się koncepcją „superego niszczącego ego”. W tym ujęciu celem jest powstrzymanie myśli i narzucenie bezwzględnego twierdzenia o wyższości moralnej. W koncepcji wielowymiarowego umysłu, zdaniem Biona znajdujemy jednocześnie różne etapy rozwoju superego. Od wymiaru związanego z funkcjonowaniem symbolicznym, gdzie obecny jest wpływ kultury, poprzez wymiar związany z doświadczeniem pierwszych relacji z obiektem, i wreszcie wymiar utworzony przez pozostałości pierwotnego umysłu, które Bion nazwał „prymitywnym sumieniem”. Jego powstanie łączy on z załamaniem stanu macierzyńskiego zamyślenia. W efekcie powstaje jak pisze Bion „super-ego”, zawistnie przypisujące sobie moralną wyższość przy jednoczesnym braku moralnych zasad. Konsekwencją jest zastąpienie dojrzałej świadomości, zdolnej do różnicowania fałszu i prawdy, dyktatorskim stwierdzeniem o tym, że coś jest moralnie słuszne lub nie. Na cechę tą zwraca szczególna uwagę Britton, gdy podkreśla, że tak rozumiany konstrukt super-ego uzurpuje sobie prawo do przejęcia funkcji ego, w obszarze kontaktu z rzeczywistością. Britton pisze wprost: „Ego może oddzielić się od superego jedynie dzięki swojej najcenniejszej funkcji – dzięki obserwacji i ocenie”.

W jaki sposób możemy skorzystać z myśli Biona na temat super-ego w analizie sytuacji społecznej w Polsce? Spróbujmy spojrzeć na relację między władzą państwową a społeczeństwem obywatelskim. Wydaje się, że możemy zaobserwować dwie tendencje. Pierwsza z nich dotyczy niechęci wobec autonomii inicjatyw obywatelskich. W efekcie działalność takich podmiotów jak fundacje czy stowarzyszenia są często blokowane przez państwo. Momentami próbuje je ono wprost zdyskredytować. Jakiekolwiek oddolne protesty obywatelskie lub inicjatywy ustawodawcze są blokowane, a ich uczestnicy lub inicjatorzy stawiani w roli wrogów i wichrzycieli. Drugi nurt dotyczy niechęci wobec wszystkiego, co łączy się z próbą niezależnego, świadomego patrzenia na zjawiska społeczne. Tutaj źródło ma zatem impuls zakazujący dostępu do informacji, ograniczania niezależnych mediów, czy też coraz częstsze manipulowanie przekazem, gdy w sposób arbitralny zestawiane są ze sobą nieprawdziwe obrazy, zdania i fakty. Trudno oprzeć się wrażeniu paraleli miedzy Bionowskim opisem prymitywnego superego a kondycją władzy państwowej, gdy pisze on: „jego najbardziej znaczącą cechą (superego) jest nienawiść do wszelkiego rozwoju osobowości, tak jakby rozwój był rywalem, którego należy zniszczyć. Ujawnienie się więc jakiejkolwiek tendencji do poszukiwania prawdy, do ustanawiania kontaktu z rzeczywistością oraz – mówiąc w skrócie – do przyjęcia postawy naukowej, niezależnie od tego, jak bardzo rudymentarna by ona była, napotyka na destrukcyjne ataki i potwierdzanie moralnej wyższości. To zakłada ustanawianie tego, co w terminach bardziej zaawansowanych nazwalibyśmy prawem lub systemem moralnym, górującym nad prawem lub systemem naukowym”. Można zadać pytanie, jeżeli superego przejawia się w swojej prymitywnej, surowej formie, to jak funkcjonuje ego? Jak próbuje funkcjonować społeczeństwo? Myślę, że możliwych diagnoz może być bardzo wiele, jak choćby ta zaproponowana przez Wojciecha Engelkinga na łamach Kultury Liberalnej. Zwraca on tam uwagę na konieczność uruchomienia masywnych mechanizmów obronnych jak derealizacja czy depersonalizacja, by móc poradzić sobie z rzeczywistością społeczną.

Chciałabym jednak na chwilę porzucić konstrukty intelektualne i spróbować uchwycić istniejący klimat emocjonalny. Wydaje się, że dominować zaczyna lęk i wściekłość. Pojawia się atmosfera nieprzewidywalności, czegoś dusznego i złowrogiego. Funkcje instytucji gwarantowanych przez system prawa uległy pomieszaniu. Nowe ustawy procedowane są w sposób szybki i niejawny. To wszystko wpływa na nastroje społeczne, które oscylują pomiędzy apatią i wycofaniem z życia społecznego, a wściekłością i chęcią walki. Pomieszanie odzwierciedla się również w języku. Przestaje być jasne, czy ochronne jest przyjmowanie szczepień czy odmowa. Wprowadzany ład staje się chaosem, a pamięć ma polegać w coraz większym stopniu na wymazywaniu skomplikowanych i trudnych faktów.

Herbert w wierszu Potwór Pana Cogito oddaje ten nastrój doskonale. Oczywiście możliwych odczytań jest wiele. Można spojrzeć na przytoczony poniżej fragment wiersza choćby przez pryzmat Bionowskich teorii rozwoju myślenia lub funkcjonowania superego, które nienawidzi ego. Niszczy wtedy budowle umysłu, zatruwa studnie, rozciągając nad krajem ogromną depresję.

 

potwór Pana Cogito

pozbawiony jest wymiarów

 

trudno go opisać

wymyka się definicjom

 

jest jak ogromna depresja

rozciągnięta nad krajem

 

nie da się przebić

piórem

argumentem

włócznią

 

Gdyby nie duszny ciężar

i śmierć którą zsyła

można by sądzić

że jest majakiem

chorobą wyobraźni

 

ale on jest

jest na pewno

 

jak czad wypełnia szczelnie

domy świątynie bazary

 

zatruwa studnie

niszczy budowle umysłu

pokrywa pleśnią chleb

 

dowodem istnienia potwora

są jego ofiary

 

jest dowód nie wprost

ale wystarczający

 

 

Bibliografia

 

Bielik-Robson A., Polska jako wściekłe niemowlę, Duchowa kondycja Polaków. Audycja

 

Bion W. (1967). Po namyśle. Oficyna Ingenium

 

Boguszewski R. (2018). Społeczeństwo obywatelskie w teorii i praktyce, Wydawnictwo SGGW

 

Braga J.C. (2020). Developments on the concept of the super-ego in Bion s work. International Journal of Psychoanalyssis 101:4, 757-768

 

Britton R. (2011). Seks, śmierć i superego. Doświadczenia w psychoanalizie. Oficyna Ingenium

 

Dubel L., Ławnikowicz G., Markwart Z., (2011). Elementy nauki o państwie i polityce, Warszawa

 

Freud Z. (1915/2007). Żałoba i melancholia. W: Psychologia nieświadomości. Warszawa: Wydawnictwo KR, 2007.

 

Frieske, K.W., Poławski, P. (1999). Opieka i kontrola. Instytucje wobec problemów społecznych. Katowice: Wydawnictwo Naukowe „Śląsk”

 

Goldblatt M.J., Herbstman B., Maltsberger J.T. (2014). Superego distortions and self-attack. Scandinavian Psychoanalytic Review 37:15-23

 

Herbert Z., (1993). Pan Cogito, Wydawnictwo Dolnośląskie

 

Josephs l. (2001). The seductive Superego: The Trauma of Self-Betraylal. International Journal of Psychoanalyssis 82:701-712

 

Klein M, (2007). Uwagi na temat niektórych mechanizmów schizoidalnych. W: Zawiść i wdzięczność. Pisma. Tom III. GWP, Gdańsk

 

Klein M. (2007). O rozwoju funkcjonowania psychicznego. W: Zawiść i wdzięczność, Pisma. Tom III. GWP, Gdańsk

 

Morgan D., (2021). Nieświadomość w życiu społecznym i politycznym, Oficyna Ingenium

 

O’Shaughnessy E. (1999). Relating to Superego. International Journal of Psychoanalyssis 80: 861–970.

 

Sedlak W. (2021). Superego, ideały ego i ślepe plamki psychoanalityka. Wydawnictwo Imago

Komentarze:

wunderBlock. Psychoanaliza i Filozofia, nr 3 / 2023: CZAS
wunderBlock. Psychoanaliza i Filozofia, nr 3 / 2023: CZAS
8 marca 2024
Ten numer poświęcony jest problematyce czasu.

Redakcja: Barbara Barysz, Agata Bielińska, Julia Jastrzębska, Ewa Kobylińska-Dehe, Zbigniew Kossowski, Andrzej Leder, Adam Lipszyc.

Kontakt: wunderblock@ifispan.edu.pl

ISSN: 2720-4391

Ośrodek Myśli Psychoanalitycznej